Blog Image

Podróże małe i duże - na zdj. rybak po połowach, Madagaskar, Mahajanga 2020

O Blogu

Cale nasze życie to jedna wielka podróż z punktu A do punktu B i dla wszystkich te punkty są identyczne, rożni nas tylko droga z A do B, czasem nasze podróże się łączą i podróżujemy z kimś razem, a czasem tylko przecinają.

Podróż, to też: książka, cisza , obraz, trzymanie ukochanej osoby za rękę, to spotkania i rozstania,to płacz, śmiech, radość i smutek.

Piszę o swoich ´´podróżach``,piszę jak umiem, a moje przemyślenia i wynurzenia są subiektywne. W młodości chciałem zostać pisarzem, ale byliśmy ubodzy i nie stać nas było na maszynę do pisania :) i czytając o moich podróżach pamiętajcie .... nieszczęściem ludzkości jest szczelność czaszki ludzkiej.

Nie wiem jak długo i jak często będę pisał. Wiem jedno , ja zraniłem wiele osób i mnie zraniono, popełniłem wiele błędów, niestety czasu nie cofnę , ale wiem że czeka mnie nowa podróż i w dużym stopniu zależy ode mnie jaka ona będzie.

Nie mam konkretnego celu pisząc bloga, to po prostu kolejna podróż, ale jeżeli chociaż jedna osoba poczułaby się lepiej, i zmotywowałoby ją to do pozytywnych zmian i działania,to znaczy że było warto.

Dziękuję za wszystkie komentarze:)

kontakt:

otto@podrozemaleiduze.eu

Pozdrawiam wszystkich znanych mi i nieznanych czytelników.
Have a nice life :)

I oczywiście wszystkie osoby i postacie o których pisze są fikcyjne a jakakolwiek zbieżność z kimkolwiek jest przypadkowa.

Galeria zdjęć

Galleries pictures

https://zdjecia.podrozemaleiduze.eu/#collections

Filmy short clips on Youtube

https://www.youtube.com/playlist?list=PLtI6MRVYbuM-h2VRctZ0pYsq4X6J09mDC


Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie zdjęćbez zgody autora zabronione.

Distribution and copy of films and photographs without permission prohibited.
All rights reserved.


Jezioro Koman albo Komani.

Uncategorised Posted on wt., 04 października, 2022 17:22

Nie jestem zwolennikiem organizowanych wycieczek ale zdecydowałem się wziąć udział w takiej. Pierwszy etap to podróż busikiem z Szkodry do przystani promowej nad j. Koman.

Kolejny etap to prawie godzinna podróż łodzią po jeziorze do ujścia rzeki Shala.

Jezioro Koman ( Liqeni Komanit  ) to sztuczny zbiornik w północnej Albanii który powstał w latach 1979-1988, jest zasilany przez rzekę Drin, Shala i Valbona. Jezioro Koman otoczone jest gęsto zalesionymi wzgórzami, stromymi zboczami, głębokimi wąwozami i wąską doliną. Jezioro rozciąga się na 34 km, przy szerokości 400 m. Najwęższy wąwóz ma ponad 50 m szerokości. Busik dowozi do parkingu u podnóża góry, krótka wędrówka tunelem

i docieramy do przystani promowej, skąd wypływają lodzie na wypady jednodniowe jak i prom samochodowy do Fierzy.

Poniżej filmik z wycieczki po j. Koman.

No i wszystko by było pięknie gdyby nie takie widoki.

No i dotarliśmy do ujścia rzeki Shala.

Relacja z tej części wycieczki w następnym odcinku:).



Jezioro Szkoderskie.

Uncategorised Posted on sob., 01 października, 2022 15:10

Po zwiedzaniu mostu przyszła kolej na j. Szkoderskie.

Po drodze do jeziora minąłem zamek Rozafy, upał był niemożliwy i stwierdziłem ze to nie ma sensu łazić po ruinach, fotka poniżej.

Zamek Rozafy– zamek w pobliżu Szkodry w północno-zachodniej Albanii.

Według legendy nazwa twierdzy pochodzi od imienia kobiety – Rosaphy (Rozafy), którą żywcem zamurowano w murach zamku, aby jego mury nie zawaliły się po raz kolejny.

Zamek wznosi się na skalistej górze, na południe od Szkodry, otoczony rzekami Buna i Drin. W przeszłości otoczony terenami podmokłymi, z własnym ujęciem wody był niezwykle trudny do zdobycia. Z uwagi na swoje strategiczne położenie wzgórze, na którym zbudowano zamek było zamieszkane od czasów antycznych. Na wzgórzu miała znajdować się twierdza iliryjska, opanowana przez Rzymian w 167 p.n.e.

Zamek, który przetrwał do dnia dzisiejszego, pochodzi z czasów dominacji weneckiej. Po przejęciu Rozafat w 1396 Wenecjanie dokonali jego przebudowy i umocnienia. W czasach osmańskich zamek stanowił centrum administracyjne do 1863, kiedy urzędnicy przenieśli się do miasta. Od tej pory zamek należał do garnizonu wojsk osmańskich. W historii Albanii znany jest przede wszystkim z heroicznej obrony przeciwko Turkom osmańskim w czasie w czasie bitwy o Szkodre 1478-1479. 7 kwietnia 1939 w czasie włoskiej inwazji na Albanię  dwóch oficerów albańskich ostrzeliwało z zamku oddziały włoskie, dopóki nie skończyła im się amunicja.

Zamek zachował się w dobrym stanie i jest udostępniony do zwiedzania. Łączna długość murów przekracza 600 m, otaczają one obszar o powierzchni 9 ha. ( źródło Wikipedia )

Mury Zamku Rozafy.

w drodze do jeziora zrobiłem sobie postój, nagle znikąd pojawiły się krówki, wyminęły mnie,

okazało się ze są w drodze do ”stołówki”, na pewno ich mleczko i mięsko będzie smaczne.

Droga robiła się coraz węższa ale w końcu znalazłem odpowiednie miejsce postoju, marzyłem tylko o tym żeby się zanurzyć. Jezioro Szkoderskie to największe jezioro na Półwyspie Bałkańskim, położone na granicy Albanii i Czarnogóry. 2/3 jeziora leżą w Czarnogórze, a 1/3 w Albanii. Jezioro ma charakter krasowy, a znajduje się w dolinie położonej 7 km od brzegu morza. Powierzchnia jeziora: ok. 360–550 km²,ta zmienna powierzchnia jest spowodowana wahaniami poziomu wód. Długość: 48 km Szerokość: do 25 km a maksymalna głębokość to 44 m. Awifauna Jeziora Szkoderskiego obejmuje blisko 280 gatunków ptaków, co stanowi ok. połowy wszystkich gatunków ptaków, występujących w Europie. W tym są 73 gatunki stale tu gniazdujące, 18 gatunków przelotnych, regularnie odwiedzających jezioro w czasie wiosennych i jesiennych przelotów, 45 gatunków regularnie zimujących na jeziorze, 12 gatunków regularnie spotykanych na jeziorze latem, lecz niegniazdujących oraz ok. 90 gatunków spotykanych tu nieregularnie, w tym zalatujących z sąsiednich terenów. W wodach jeziora żyje prawie 50 gatunków ryb takich jak m.in. ukleja, karp, kleń, karaś, pstrąg czy węgorz.

Już miałem zatrzasnąć drzwi samochodu, ale okazało się ze nie podróżowałem sam, nie wiem kiedy ten motyl wleciał ale wypuściłem biedaka bo by się ugotował.

no i w końcu zasłużona kąpiel 🙂

No i to by było na tyle tym razem 🙂



Wlora

Uncategorised Posted on czw., 25 sierpnia, 2022 18:39

Z Durres do Wlory to jakieś 130 km, bylem mile zaskoczony jakością drogi

i wszystko by było cudownie gdyby nie klima, nie działała 😒, tzn. działała ale ja nie potrafiłem jej włączyć, jazda bez klimy przy upałach dochodzących do 40 stopni to gehenna, trudno – głupi wszystko wie a mądry uczy się cale życie 🤣

Po dotarciu do Wlory posiłek i wyszukanie noclegu.

Wielokilometrowa promenada, plaża i super widoki,

to było przeciwieństwo plaży w Durres, na dodatek Wlora przywitała cudownym zachodem słońca.

No cóż ja mogę Wam powiedzieć, takie zachody miałem podziwiać z tarasu swojego pokoju, ale żeby móc zrobić te zdjęcia musiałem wyjść z pokoju przed hotel, niestety ja miałem tylko taki widok z okna 😁.



Lavazh i barber.

Uncategorised Posted on sob., 06 sierpnia, 2022 09:34

Albania jest krajem w którym oprócz niezliczonej ilości bunkrów

jest również niezliczona ilość myjni samochodowych i golibrodów, są po prostu wszędzie.

Ma to oczywiście związek z samymi Albanami, każdy szanujący się obywatel Albanii płci męskiej, ma zarost, przyciemniane okulary na pół twarzy no i oczywiście ”wózek” z przyciemnianymi szybami, ale nie jakieś byle co, to musi być Audi A8, BMW minimum X5, albo jakiś wypasiony ”merol”, obowiązkowa jest również torebka męska na pasku noszona przeważnie na piersi, nie wiem co oni tam noszą, chyba pomarańczkę i zdjęcie dziewczyny, w każdym razie szczególnie wśród młodych mężczyzn takowy atrybut jest wszechobecny.

Po dwukrotnej wizycie u fryzjera w ciągu dnia, umyciu samochodu, po zachodzie słońca Albańczycy udają się na przejażdżkę po centrum obowiązkowo rozmawiając przez komórkę lub pisząc sms-y. Największe korki w albańskich miastach są po zmierzchu, to niekończący się sznur fur które bezustannie trąbią.

Z Tirany udałem się do Durres, dawnej stolicy Albanii. Durres leży jakieś 50 km od Tirany nad Adriatykiem. Podróżowanie komunikacją autobusowa jest dosyć specyficzne, po prostu nie ma rozkładów jazdy, najlepiej przyjechać na dworzec jak najwcześniej, znaleźć swój autobus, co raczej nie jest takie trudne bo naganiacze wykrzykują nazwy miast docelowych, jak już znajdziemy nasz autobus to pozostaje cierpliwie czekać aż się uzbiera wystarczająca ilość pasażerów, jak już jest komplet to można wyruszać.

W Tiranie pożegnał nas ”kaczorek” kierujący ruchem

a w Durres powitało morze i hordy krajan.

Według mojego skromnego zdania Durres nie jest wymarzonym miejsce do spędzania urlopu, dla mnie jeden dzień wystarczył. W samym Durres nie ma jakiejś konkretnej plaży,

zostaje zwiedzanie miasta.

Forum Bizantyjskie
W sercu Durres znajduje się skromna, ale sugestywna kolekcja kolumnad, które stanowiły forum Macelluma po epoce rzymskiej. Pochodzi z lat 600. i 800. 
Meczet Durres
Wielki Meczet jest młodszą z dwóch konstrukcji, zbudowaną w 1931 r. Przez króla Zoga

W pobliżu Durres znajduje się Plaża w Golem ( Plazhi i Golemit ), to niekończący się ciąg hoteli nad paskiem udeptanego piachu.

To miejsce nie ma niczego co spowodowało żebym chciał się tu dłużej zatrzymać, czas się ewakuować, jak to romskie dziecko które mnie minęło, podczas mojej przerwy na kawkę.

W końcu dojrzałem do decyzji żeby przemieszczać się samochodem, nie była to łatwa decyzja biorąc pod uwagę styl jazdy. Przeraził koszt wynajmu samochodu międzynarodowych wypożyczalniach, z pomocą przyszli właściciele hotelu ”Gega” w którym się zatrzymałem. i znaleźli wypożyczalnie trzy razy tańszą.

otrzymałem jeszcze radę żeby uważać na kobiety za kierownicą ( w praktyce okazało się ze nie ma znaczenia jaka pleć siedzi za kółkiem), i po śniadaniu z dużą doza nieśmiałości ruszyłem w kierunku Vlore, Vlorë albo Wlory jak kto woli.



Skok na Gwadelupę

Gwadelupa Posted on pon., 08 sierpnia, 2016 18:42

W końcu dostałem
cały zmontowany film

No jak oglądam,
to po prostu, muszę , no muszę znowu skoczyć.

Jak się skacze
z takiego małego samolotu, to najpierw trzeba wywiesić kulasy, a ten z którym się
skacze daje sygnał kiedy wypad.

Zapytałem
Tomasa z którym skakałem jaki to sygnał , na to kamerzysta Julian :… pan się nie
boi, będzie pan zadowolony , poczujesz IPhone 6 , haha

Ale to taka
adrenalina ze nic nie poczułem smiley



3.30

Gwadelupa Posted on wt., 19 lipca, 2016 12:59

Trochę wcześnie
się obudziłem i poszedłem się wykąpać, temp powietrza i wody idealna.



Wczoraj miałem
trochę bieganiny, bo Francuzy zażądały zaświadczenia od lekarza żebym mógł nurkować.
Odwiedziłem Docteur Nourreddine Adjal w miasteczku Deshaies, jak ktoś ogląda ( ja raz dałem radę obejrzeć przez 5 min) angielski serial „Death in paradise„ albo „ Smierc pod palmami„ w naszej mowie, to pozna miejsce , bo większość nagrywana w Deshaies albo okolicach ,

dwie godzinki
czekania, w przychodni była klima, ale przyszła kobitka z maluchem który darł się
cały czas, może nie przepadał za Docteur. Wymykałem się co chwile na zewnątrz żeby
jakoś to przetrwać i udało mi się zdjąć gada smiley

Co ja się namordowałem,
niestety moja lunetka za mała smiley , musiałem wleźć na samochód żeby się do niego
jakoś zbliżyć, kolega to ma sprzęt i lunetę to by go z kilometra zdjął, a
podobno jaka luneta to i cala reszta:) a ja się swojej nie wstydzę, taką Bozia taką dała i dobrze smiley
Zaświadczenie
dostałem a docteur powiedział ze jestem okazem zdrowia, gejem raczej nie był a
kasy tez nie chciał pożyczyć, czyli raczej nie kłamał.

No i ruszyłem
na zwiedzanie Deshaies, fajne miasteczko nad zatoczką , wciśnięte między pagórki.

… zachciało mi się do
kibelka, patrzę, o jest, no nie ! to kościół adwentystów ? a z daleka wyglądał
jak toaleta, zbyt wielu tych adwentystów to tu nie ma, dwóch smiley , ale za to każdy ma
osobne wejście
Dowiedziałem
się ciekawej rzeczy, ze mam na imie „ Mesje„ , bo caly czas do mnie tylko: Mesje
i Mesje, bonżur mesje , arewułar Mesje, nawet mi się to spodobało, ale szok przeżyłem
jak się dowiedziałem ze znają mojego kolegę ze szkoły: sawa to , sawa tamto, no nie , to historie o
nim dotarły aż tu ?, ja rozumiem, ze był duży, ale żeby to dotarło aż za morza
i oceany ?!, sawa bię , haha

… a tu
miejscowy osteopata i znawca medycyny chińskiej

Mają tu
ciekawy zwyczaj, jak robią zakupy, to się zatrzymują tamując cały ruch , a za
nimi wszyscy grzecznie czekają i się nikt nie wk… i nawet nie trąbi

Ale straż
miejską też mają

Wolność, równość
i braterstwo, to to rozumiem, w takim hotelu to trzeba się koniecznie zatrzymaćsmiley

Wcale nie są gorsi od nas i pomniki też stawiają

Ale przeżyłem
szoka, idę sobie idę , patrzę a tu restauracyjka „Lulu„ , no k… m…!!!

Taki kawał człowiek
jedzie a to się za nim ciągnie , haha ( wtajemniczeni wiedzą o co chodzi), do
tego zamknięta , no ja wiem że zamknięta, najlepsze jest to że ona nigdy nie była
otwarta, haha

Tak że kochani,
jak będziecie mieli po drodze to wpadajcie do Deshies.

A reszta
fotek na

https://zdjecia.podrozemaleiduze.eu/#collection/288980