odpoczniemy od tej wędrówki po Cieszynie , można to zrobić w
kawiarni w dawnej stajni w Pałacu Larischów,

do pałacu wrócę w następnym odcinku, ale w przerwie chciałbym
Was namówić na przeczytanie książki Mirosława Wlekłego – ,,Tu byłem. Tony Halik.’’

To był taki impulsywny zakup,
widziałem może jeden jego program, w czasach
kiedy je pokazywano nie było mnie w Polsce , i dla mnie to była raczej
nieznana postać. Większość pamięta go z programu ,, Pieprz i wanilia ‘’ , w
którym opowiadał o swoich egzotycznych podróżach. Ale zanim urodzony w Toruniu
Mieczyslaw Sedzimir został Tonym Halikiem, przeżył kilka różnych życiorysów.
Był Polakiem Argentynczykiem. Czasem Indianinem. Francuskim partyzantem,
autorem pierwszego wywiadu dla NBC z Fidelem Castro, laureatem Pulitzera,
pilotem Juana Perona i odkrywcą stolicy
Inków. Ile w tym wszystkim jest prawdy ale ile wybujałej fantazji Halika
możecie sami ocenić.

Dowiecie się nie tylko kim był
Raul Arturo Garcia Bravo zwanym – ,,El
Chupetas’’, autor zabiera w podróż po całym świecie śladami Halika i
Dzikowskiej, bo nie ma Toniego bez Elżbiety. Jak się poznali oboje byli w
związkach małżeńskich, a pikanterii dodaje fakt że Dzikowska w tym samym czasie
najprawdopodobniej miała romans z prezydentem Meksyku Luisem Echeverríą Álvarezem (
nikt w każdym razie temu nie zaprzecza. smiley

Wlekły dociera do wielu osób
które spotkały i miały do czynienia z Halikiem zarówno prywatnie jak i zawodowo,
przyjaciół , znajomych rodziny. Najciekawsze jest to ze można obejrzeć zjawisko
‘’Halik’’ od kuchni.

Ta książka jest przede
wszystkim dla ludzi którzy pamiętają czasy ‘’komuny’’ , kiedy wyjazd do Lipska
czy nad Balaton był egzotyczną wyprawą, a do
podróży na inne kontynent mieli dostęp tylko dla wybrańcy.

Facet z argentyńskim
paszportem, pracujący dla amerykańskiej NBC, prowadzi programy w komunistycznej
TV ? . Ta książka daje wgląd w to jak państwo i elity tamtych czasów
funkcjonowały, w dzień się zwalczały w nocy razem chlały. Takim przykładem jest
opis obchodzenia Nowego Roku w domu Halików. Ludzie kultury, sztuki , komunistyczni
aparatczycy wspólnie bawią się na imprezie dwa tygodnie po wprowadzeniu stanu
wojennego. W tych ciężkich czasach
Halikowie wraz ‘’Jankiem Serce’’ i
jego żoną opływają wspólnie Kubę.
Kazimierz Kaczor był wtedy aktywnym działaczem ,,Solidarności’’ , nie dość ze
dostaje paszport to jeszcze żaglówki Halika i Kaczora zostały dostarczone z
Polski na Karaiby. Halik uwielbiał jadać
w kultowej,, Baszcie’’ dokąd partyjniacy
z najwyższej półki zapraszali swoje kochanki , gdzie prywaciarze i artyści
popijali i zajadali w prywatnych lożach.

Halik to postać nietuzinkowa,
wyjątkowa i niejednoznaczna , ta
opowieść o jego podróżach i życiu na pewno przybliża jego postać i pozwala
zrozumieć jego postępowanie w kontekście tamtych czasów.
Jedno jest pewne że Wojciechowska i Cejrowski , którzy mają sztab ludzi pracujących na nich, załatwiający im wszystko , przy jego przygodach i podróżach są bezbarwnymi amatorami.

Czytajcie !!!

Wierzę w Was, dacie radę , trzymam kciuki.