Wcześniej o
tym jak nasze życie może się nagle odmienić , bo np. się spóźnimy , coś nas
zatrzyma , jak każde spotkanie i rozstanie może być już ostatnim.

I właśnie miałem
taką przygodę która się mogła rożnie skończyć a tego tekstu bym nie napisał.

Ale po kolei
, jadąc do Miami

odwiedziłem Fort Lauderdale

i mam bardzo mieszane odczucia , z jednej
strony wille jak pałace i parkujące obok jachty, a z drugiej strony taka pustka
, prawie nie było ludzi , takie wymarłe miasto , tylko czasami jacyś serwisanci
i ochrona.

To oczywiście
w tej części bardziej zamożnej , bo w innych był większy ruch. Wszystko to jakieś
nierealne jak z fantastycznego filmu gdzie wszyscy mieszkańcy znikają w
tajemniczy sposób.

Już wiem o
co chodzi z tą kawą i dlaczego często jej nie mają w restauracjach , po prostu żeby ludzie za długo
nie siedzieli, od kawy to są Starbucksy !!! , bo nawet jak mają kawę to mówią żeby
iść do Starbucksa , haha , jeżeli powiemy ze chcemy się tylko napić kawy. Chodzi po prostu o kasiorę , często nie zdążą przynieść dania ale już serwują rachunek
– to się nazywa serwis !!!

Ciekawe jest
tez płacenie kartą , nie podchodzą do stołu z terminalem , zabierają kartę i już
, a kasę ściągają bez pinu, dlatego lepiej płacić gotówką.

Wieczorem dotarłem
do Miami ,


a że hotel był przy głównej
ulicy no to sobie poszedłem na spacerek ,

no i chwilę po zrobieniu tego zdjęcia

zaatakował mnie jakiś narkoman , podjechał
na rowerze i się rzucił na mnie , facet miał ze dwa metry wzrostu , wrzeszczał Respect
!!! , przywalił mi z pięści w głowę , byłem
w takim szoku że nawet nie zdążyłem zareagować , no k….. szok. Tak samo szybko
jak się pojawił tak i wskoczył na rower i zwiał.

No cóż ja mogę
Wam powiedzieć , niestety będziecie się jeszcze musieli ponękać tymi moimi
wpisami , dopiero w hotelu do mnie doszło ze świr mógł mieć
gnata albo kosę i trochę delirkę miałem.

See you
later albo raczej na miejscu by było hasta la vista , bo tu szybciej się można dogadać
po hiszpańsku.

a tu parę zdjęć

https://zdjecia.podrozemaleiduze.eu/#collection/288996