Aż mi się chce śmiać z siebie samego , rozpisuje się
jak to można się wk… ale lepiej nie warto, a tu taka historyjka z ostatniej
chwili.

Tydzień temu zaparkowałem
samochód pod domem, a ze było już po 17ej to do 9ej rano nie musiałem płacić. Idę
rano po samochód ale już widzę to żółte g… na kilometr,

no j… t…. m…. 650
koron , za cooo ???!!! , a no tak , panu nie chciało się sprawdzić znaków , a
tu PISZE !!!

między 12-ą
wieczorem a 6-ą rano nie wolno parkować, sprzątać im się zachciało !!! ok, moja
wina , ale ja Nie chciałem nikogo oszukać, i każdy kto dostał taki mandat albo
inny, chociaż niby wszystko zrobił w porządku to wie jakie to uczucie, haha.

Dokładnie tydzień
później znowu parkuje samochód i myślę sobie, a wy kutafony, teraz się nie dam załatwić,
postawiłem samochód po drugiej stronie, sprytnie pomyślałem. Rano idę do
samochodu, i j… w r….. p….. !!!! znowu żółty świstek, hahaha.

Leniwy debiluncio
, nie chciało mu się sprawdzić dokładnie, ze w parzyste tygodnie sprzątają jedną
stronę, a w nieparzyste drugą.

Razem 1300
koronek, czyli jakieś 6 stówek, no trochę szkoda bo można by wydać na takie
fajne rzeczy jak: panienki, alkohol, narkotyki, hazard, ale mam nauczkę i następnym
razem ruszę dupsko, haha.

Do tego moja
historyjka nie jednemu umiliła dzień , haha

I pamiętajcie uważajcie
jak parkujecie.

Dacie radę , wierze
w Was i trzymam kciukismiley